Niebo płacze.
Szyby zalane łzami połyskują.
Stoję i moknę.
Moje rzęsy opadły pod ciężarem wody,
jak skrzydła motyla.
Suknia przylgnęła do ciała,
warkocze zakrywają sterczące oznaki chłodu.
Ciało drży.
Nie wiem…
Wejść do ciepła po drugiej stronie szyby,
czy tęsknić za słońcem?
Przylgnąć ciałem do Twego ciepła, po drugiej stronie,
czy zatańczyć w rozbłyskujących promieniach słońca?
Niebo płacze...
A ja?
Poczekam nie spieszy mi się.
środa, 3 października 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
***
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz