piątek, 30 października 2009

Odwiedziny

Pachną liście pod stopami
Zasypane alejki ciche
W których leżą złożone rzędami
Nasze miłości ukochane

Samosiejek zeschłe gałązki
Tam gdzie lata nikt nie zaglądał
Uprzątnę je i chociaż w starą butelkę
Świeżych chryzantem wiązkę włożę

Zasługuje na szacunek
Nawet najuboższy z kąta
Bo na wszystkich przecież grobach
Palec położył wieczny sen

Zaludniło się raz do roku
Na ostatniej przystani wiecznej
Ziemia drżeniem odpowiada
Na szmer naszej modlitwy

Brak komentarzy:

***

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...