(fraszka)
Mądrością sowią chciał zaimponować
Gdyż koneserem cnót wszelakich zwał się
Cichaczem Onej do uszka podszeptywał
Lecz nie słuchała, wobec tego darł się
Wrzeszczał do lubej ,że urodą grzeszy
Że lud cały swe- nań wywala gały
Na koniec stłukł dziewczę na kwaśne jabłuszko
Bo zbałamuciła urajony świat cały
piątek, 2 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
***
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
sny pożeglowały w głąb pochłonięte przez czarną dziurę czarnych myśli nie do odratowania ciało leży obok budzisz je pocałunkiem i daj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz