wtorek, 27 października 2009

obecna

coraz ciszej szeleści
jesień pod stopami
zmieniając krajobraz
w poszarzałą masę

na ostatni zamek
kluczem dzikich gęsi
jesień wielobarwna
lato zamknęła i więzi

wszechobecna nuda
z wszystkich stron się zlata
wycinając barwy z tła
otępieniem wistość łata

wieczory się dłużą
dnia szybko ubywa
regał biblioteczny
renesans przeżywa

spłakane niebiosa
w drzewach hula wiatr
zadudniło , zaszumiało
mroźnych nocy czas

szlochają gałęzie
przyodziewek obdarł mróz
barwnym liściem tlą ogniska
czas z pamiątek zetrzeć kurz

Brak komentarzy:

Tadeusz

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...