wtorek, 22 lipca 2008

ukochana

układam się w stokrotkach
i w makach i jaśminie
niesiona dmuchawcami płynę
wtuliłam się w dmuchawce
i kicham rozbawiona
i zasnę niechybnie
naturą upojona

i śnić będę
śnić tak kolorowo
że z zazdrości pękną
w biel ubrane chmury
które błękit nieba
pierzastą ozdobą stroją
w ziemi kolorowej
jednak zakochane

ja przekornie dłonie
ku chmurom wyciągam
i wołam je
wołam
gdyż ziemię kochają
lecz one nie mogą
i żałość w nich wzbiera

łzą doń spadając
z nią się zespalają

3 komentarze:

taboo pisze...

Wiersze pisane o godzinie 13-tej są wybitnie romantyczne...

renezja pisze...

No nie wiem:))))) ten pisałam o 20.00 :))))W moim komputerze czas płynie własnym strumieniem ....:))))

Witaj Drogi Taboo :)))

renezja pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.

Tadeusz

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...