Artysta zatapiający dłonie w masie
już wiedział czego chce
już bawił się widokiem dzieła
które powstawało
ośnieżone wierzchołki zachwycały
tak samo
jak zachwycają teraz mnie
tryskająca ze szczelin lodowatość
przemywa spojrzenie
otrzeźwia
pobudza
ugniecione, wypielęgnowane
dopracowane
A ja patrzę
i wiem co czułeś
kiedy to dla mnie tworzyłeś
Bo dając mi ten dar
dołożyłeś coś jeszcze:
wrażliwość na piękno
piątek, 6 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz