Patrzysz z daleka
nieśmiały by podejść
z ciekawością chłopca
co zaskoczony swym ciałem
lęka się własnych reakcji
Przyglądasz się bacznie
ukradkiem, jak młodzieniec
który zasmakował już
owoców raju
ale jeszcze sam nie potrafi
po nie sięgnąć
Badasz
czy wróżką jestem
z baśniowych opowieści
czy klucze trzymam w torebce
do alkowy dla mężczyzn
dojrzałych, tylko przeznaczonej
Bawisz się moją ciekawością
nieśmiałością swą dotykając
delikatnych strun mego serca
I wiem,
że gdy już przyjrzysz się mi dokładnie
to zagrasz na mym uczuciu
jak prawdziwy wirtuoz
poniedziałek, 9 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
4 komentarze:
Intrygujący wiersz, wręcz przesączony zmysłową pikanterią oraz słodkim erotyzmem.
Nie wiedzieć czemu... zawsze krępuję się komentować, oceniać czy analizować erotyki... :)
A tak Ci odważnie z oczu patrzy :))))
Ha! Tak łobuzersko nie? ;) Tylko przy erotykach wymiękam ;)
Prześlij komentarz