czwartek, 16 stycznia 2014

Moje oczy roześmiane

Do tej pory śmieją mi się oczy
Nakarmione widokiem Tatr
Zachwycona pejzażem uroczym
Wsłuchuję się w górski wiatr
Ziąb na stopach czuję przenikliwy
Gdy potokiem rwącym je przemywam
Dreszcz przechodzi w pisk radosny
Jestem szczęśliwa

Darowałeś mi przygodę
Chwil radosnych bukiet dałeś
Z głębi serca Ci dziękuję
Że mnie tam zabrałeś :))))

Brak komentarzy:

Tadeusz

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...