czwartek, 17 września 2009
DĄB
Ziemio nasienna, ziemio płodna!
Ileż to lat już minęło, gdy przyjęłaś
z nadzieją w łono
- pęd młody, gotowa by wykarmić
i dać wzrost mocarny.
Ziemio szlachetna , nadwarciańska
tyś potem przesiąknięta,
On - stojąc nad tobą z miłością,
drzewo ongiś posadził ku twojej
i bliźnich radości.
Śpiew ptaków, szmer liści, cień zdrowy,
gdy młodzik wzrastał przez lata,
a człowiek z dumą mierzył go oglądając
jak dziecko natury -
- doskonałe.
Lat już sześćdziesiąt, dąb w majestacie
słońca promienie w koronę zbiera,
jak rycerz wsparty, miasta dogląda
poetom natchnienie daje i rzekę
sposobi do drogi.
Kopa lat mija a ten co cię zasadził
i usynowił , dbając przez lata,
dziś ofiaruje ci swoje imię,
Feliksem stań się, rośnij w potęgę,
gdyż Ciebie ukochał...
Felix – znaczy szczęśliwy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz