czwartek, 27 listopada 2008

Malarka

Bukiet marzeń
niespełnionych
rozłożyła na palecie.
Barwy życia
na sztaludze
rozciągnęła
w rzeczywistość
i już cieszy się
pomysłem


Piegów garść sypnęła
dla zabawy
miast uśmiechu
zadziorny grymasik.
Burzę loków ogarnęła
klamrą ciszy
czym zdumienie wywołała
w oczach naszych.

Do sukienki powpinała
kwiaty z łąki
zamaszystym ruchem
tańczącej flamenco.
Kibić szarfą tęczy
obwiązała
tworząc jej naturę
dziewczęcą.

Zmierzch czerwony - zapatrzony
barwę swoją włożył
w dłoń malarki…
pobladł , jak i ona… pobladła.
Tak skończyła …
w wielkim stylu zalewając -
szarą rzeczywistość
smugą światła .

Brak komentarzy:

***

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...