żonglujesz słowem jak piłeczkami
zmuszając każdym gestem
bym je odbiła
owijając problem w bawełnę
mamisz gestem
czasem krzyczysz
lub zapewniasz
o zawsze bezgranicznej…
zmienność nastrojów gubi
przestrasza
i już nie wierzę
że to co w kokonie
wyznań kryjesz
to jutrzenka naszej wspólnej
przecież …
raz wreszcie stań
popatrz prosto w oczy
bo tylko spojrzeniu twojemu
potrafię zaufać
wtorek, 18 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
***
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
sny pożeglowały w głąb pochłonięte przez czarną dziurę czarnych myśli nie do odratowania ciało leży obok budzisz je pocałunkiem i daj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz