zakrywam dłonią oczy
i nie ma mnie
dla bytu
spojrzeń ani nawet
przynależności
zaciskam powieki
by wymazać kontur
wstydu i pustki
po porzuconych ambicjach
głuchym odgłosie sumienia
i zhańbionych nocach
trwanie boli jak poród
lecz nie pozostawia
potomka
na którym oprę
nadzieję …
poniedziałek, 17 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
***
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
sny pożeglowały w głąb pochłonięte przez czarną dziurę czarnych myśli nie do odratowania ciało leży obok budzisz je pocałunkiem i daj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz