Jak słonecznik za tobą się obracam
spijając każdą kroplę ciepła,
która spływa na buzię
rumianą.
Światłem karmiona wzrastam
jak liść w fotosyntezie
z radością szykując zapasy energii
na zimowe wieczory.
Jakaż to będzie przyjemność
przy skrzącym kominku
delektować się konfiturą
z dojrzałego promienia słońca.
poniedziałek, 6 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...

-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
ZRESETUJ MI PAMIĘĆ Czy to wolność? Wyjaśnijcie mi kochani Czy to wolność? Wytłumaczcie mi… Kiedy usta zniewolone ustami Kiedy serce przyciśn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz