czwartek, 9 lipca 2009

ranek

poranny szlafrok
oplata sny
siecią pajęczą
kapcie poranne
powolnym szuraniem
niosą ciało
w półśnie zgięte
w krainę
przeobrażenia

1 komentarz:

Kopacz pisze...

Jeszcze tylko śpiochów pozbyć się przed lustrem w trakcie porannej toalety, przemyć twarz i witaj ... rutyno. Fajny wiersz. Pozdrawiam :)

***

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...