poniedziałek, 22 grudnia 2008

Z pewnego powodu powiększyłam swój stary wiersz...

Marzenia...........

Nie daj swym marzeniom odpoczywać
bo zgnuśnieją...
nić pajęcza codzienności je oplecie
i zaciągnie zastraszone w ciemny kąt
swym fantazjom cugli zbytnio nie popuszczaj
bo szalone, są gotowe zrobić błąd.

Nie przyszywaj marzeń luźno do realiów
bo fastryga nie wytrzyma czasu próby
szewskim szwem, jak pasją szewską
je potraktuj
i pielęgnuj je bezwzględnie
by realia w jakich żyjesz
nie doprowadziły ich do zguby....

Nie daj swym marzeniom leniuchować
bo czas płynie
nim spostrzeżesz się że warto światło wpuścić
fart zapału młodzieńczego cię ominie
a tak zwane „ślepe szczęście”
bezpowrotnie cię opuści

Nie zadręczaj się tak bardzo niepogodą
wszak depresja podłym jest doradcą
kuj jak kowal szczęście swoje
i je hartuj
abyś rylcem potem wyrył
przykazania serca swego
bo tyś jeden szczęścia swego władcą.

7 komentarzy:

rudjola pisze...

wiem,że nigdy nie przestaniesz marzyć i żadne,nawet najsmutniejsze powody nie zabiją tej umiejętności...

renezja pisze...

:))))))))))))))
Ten powód był....zaszczytny:))))

rudjola pisze...

ooooooooo,a to ciekawe.......czy my kiedyś się umówimy na to wino,żebyś mi mogła wszystko opowiedzieć?
czekam niecierpliwie :))))))))))

Daisy pisze...

Ten wiersz jest też o mnie....

Flakonik pisze...

Wpadam z noworocznym pozdrowieniem! Niech ten raczkujący na razie 2009 przeniesie Ci spełnienie w życiu prywatnym i twórczym oraz wiele, wiele radości! :)

renezja pisze...

Wszystkim Wam życzę wiele radości i hojnej weny twórczej :))))

Daisy pisze...

:)))))))))))))))

Tadeusz

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...