nadszedł
tak jak zawsze o północy
nigdy się nie spóźnia
ale i nie przychodzi
wcześniej
czekaliśmy
jedni z nadzieją
inni z trwogą
młodzi pełni szaleństwa
wybiegali mu na przeciw
huku
przy tym trochę narobili
niewiele
miało starczyć dla niego
jak już się pojawi
nadszedł
parę buziaków
parę uścisków
zapchana sieć komórkowa
i już jestem rok starsza
wcale to mi się nie podoba
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
***
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
sny pożeglowały w głąb pochłonięte przez czarną dziurę czarnych myśli nie do odratowania ciało leży obok budzisz je pocałunkiem i daj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz