wtorek, 7 sierpnia 2012
Od zacieru do wypieku
Poeta to zacier na dobrego satyryka.Najpierw pisze o motylach,
ptakach, przyrodzie.
Potem wyrywa skrzydełka motylom,
lotki ptakom
i zaśmieca naturę butelkami po Jacku Danielsie.
Młody poeta to zaczyn na ostrą satyrę.
Kpi z rządu,
kpi z miłości,
kipi wulkanem erotyzmu do swojej weny.
Wielbi w peanach
kusą sukienkę i buty na platformach.
Pseudo poeta to nieudolna wersja
satyra i wierszoklety.
Zbyt lotny, by podeptać
zbyt ociężały, by wenie podgryzać skrzydła,
zbyt przyziemny, by się z nią umówić
na szczycie świata.
Poetessa...
Tego gatunku lepiej nie roztrząsać,
sama sobie sterem,
żeglarzem, okrętem.
Jako natchnienie używa lusterka,
trunkiem - Jack Daniels ze stołu poety,
podnóżkiem -
poeta - satyr & szczyt świata.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
1 komentarz:
Fajnie fajnie fajnie :D pozdrawiam
zapraszam do mnie tez wiersze :) www.madchrupek.blogspot.com
Prześlij komentarz