poniedziałek, 7 maja 2012
Moja wiosna
Z kielicha tulipana
własną wiosnę sączę,
rozbieganą na cztery
strony ogrodu.
Wspina się po winogronie
na piętro,
barwi światłocieniem
sypialnianą przestrzeń.
Przez płot zaczepia
miłego sąsiada,
zieleniejąc wdzięcznie
bluszczem wybujałym.
Zioła z łąki znosi,
kretowiskami
targa wyczesany trawnik
i zanosi się ptasim
świergotem,od świtu
zarania,po zmierzch
wyciszony.
Moja wiosna...zmoczona
wieczorną rosą, pachnie
wilgocią naniesioną
na skrzydłach bociana.
Jutro rozpocznie otrząsanie
płatków z drzew...czas
zawiązać owoce -
i odpocząć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
***
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz