zapewne kiedyś wybudzę się
ze snu zwanego życiem
zdziwiona
nierealnością w jakiej
przyjdzie mi poznawać swoje ciało
a ono nie będzie stawiało oporu
wybudzę z martwoty umysł
i wzlecę gdzieś...nie wiem...
nie będę tłumaczyć się z mojej poezji
bo sama sobie jest winna grzechu
popełnienia
rozmoczy się jak papka w wszechpotężnej
zupie literackiej
spodoba mi się to przebudzenie
od razu zacznę ciebie szukać...
(pamiętaj o naszej obietnicy i wyjdź
na przeciw -
bytom trzeba pomóc)
wolność namacalną jest
gdy odczuwam twoją obecność
niedziela, 8 kwietnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz