niedziela, 20 lutego 2011
Teofil Tycjan Dostojny
Teofil dostojny
Patrzy z wyrozumiałością
na obskakujące go postaci
w przedstawieniu zatytułowanym
"Nowe życie"
Teofil nie mruczy, bo nie wypada
tak od pierwszego aktu
pokazać jakim skarbem okaże się
i ile radości przyniesie
występującym na scenie dobroczyńcom.
Teofil w miękkościach ułożony
poczeka, aż pociemnieją światła
reflektorów, a zmęczonym grajkom
emocje opadną
i wyjdzie z gracją ze swego schronienia
aby połasić się do nóg swojej pani
i zamruczeć najpiękniej
i najmelodyjniej jak potrafi
tylko prawdziwy
MUZ JEDNEJ POETESSY
Mości Teofil-
senior z dobrymi manierami.
sobota, 19 lutego 2011
Pieśń nasza
Pieśń trwa,
pieśń niesie
w przestworza niezgłębione,
po łąkach, po lesie,
po kresy i początki bytu
od zarania dziejów
do ostatniego czerwonego świtu.
Pieśń muska
nutą delikatną,
lub krzyczy
rwąc w strzępy
światy ułożone
i nigdy, ale to nigdy
nie pozostawia serca
w głuchoniemej ciszy
muzyką niewypełnionej.
pieśń niesie
w przestworza niezgłębione,
po łąkach, po lesie,
po kresy i początki bytu
od zarania dziejów
do ostatniego czerwonego świtu.
Pieśń muska
nutą delikatną,
lub krzyczy
rwąc w strzępy
światy ułożone
i nigdy, ale to nigdy
nie pozostawia serca
w głuchoniemej ciszy
muzyką niewypełnionej.
czwartek, 17 lutego 2011
Okudżawa...
Bułat wciąż patrzy
jak świat rośnie w siłę.
Nostalgii warkoczem
wraca do czasu,
gdy między swymi
w takt serc bijących
melodii rzewnej strumieniem
wytyczał drogi,
tchnienie ożywiał,
tkał wyobraźnię,
wybudzał trwogi.
Budował przyjaźń
umacniał więzy,
teraz nad nami stoi i pręży
pierś dumną i wierzy,
a jego wiara
w drugiego człowieka
prawdziwej przemiany
( pieriestrojki)
doczeka.
jak świat rośnie w siłę.
Nostalgii warkoczem
wraca do czasu,
gdy między swymi
w takt serc bijących
melodii rzewnej strumieniem
wytyczał drogi,
tchnienie ożywiał,
tkał wyobraźnię,
wybudzał trwogi.
Budował przyjaźń
umacniał więzy,
teraz nad nami stoi i pręży
pierś dumną i wierzy,
a jego wiara
w drugiego człowieka
prawdziwej przemiany
( pieriestrojki)
doczeka.
środa, 16 lutego 2011
głupot wycinek
leje rena wodę na forach
płyną nią szerokie masy
od wiosłowania wyobraźnią
dostała zakwasy
w poetyckich nurtach weny
topi swe radości
wznosi czasem na wyżyny
oazę próżności
bo artyści to jest grupa
która jasno świeci
lub pogrąża się w ciemności
kiedy w próżnię leci
nigdy jednak nie nazywaj
artysty żadnego
czy malarza, czy poety
mianem "normalnego" :))))
płyną nią szerokie masy
od wiosłowania wyobraźnią
dostała zakwasy
w poetyckich nurtach weny
topi swe radości
wznosi czasem na wyżyny
oazę próżności
bo artyści to jest grupa
która jasno świeci
lub pogrąża się w ciemności
kiedy w próżnię leci
nigdy jednak nie nazywaj
artysty żadnego
czy malarza, czy poety
mianem "normalnego" :))))
skry w dłoniach
płonie lico
serce płonie
goni wiatr mnie
ja wiatr gonię
i niemalże
wianek tonie
lecz już jesteś
na pontonie
i wyławiasz
kwiecia krążek
to fantazji
jest zalążek
bo gdzie wianek
i dziewczyna
zawsze miłość
się zaczyna
a z miłością
ceregiele
których końcem
jest wesele
potem droga
do bram raju
wszyscy wtedy
dary dają
szczęśliwości
wszelkiej łaski
i przynajmniej
dwa bobaski
płonie lico
ogień płonie
drwa w kominku
tańczą skaczą
w tym żywiole
przyszłość swoją
serc duetem
niech zobaczą
serce płonie
goni wiatr mnie
ja wiatr gonię
i niemalże
wianek tonie
lecz już jesteś
na pontonie
i wyławiasz
kwiecia krążek
to fantazji
jest zalążek
bo gdzie wianek
i dziewczyna
zawsze miłość
się zaczyna
a z miłością
ceregiele
których końcem
jest wesele
potem droga
do bram raju
wszyscy wtedy
dary dają
szczęśliwości
wszelkiej łaski
i przynajmniej
dwa bobaski
płonie lico
ogień płonie
drwa w kominku
tańczą skaczą
w tym żywiole
przyszłość swoją
serc duetem
niech zobaczą
niedziela, 13 lutego 2011
postproroctwa
każdy prorok pewny siebie
w progach swego zagniewania
nie istotnych szczegółów
drobiazgi dobrudzi
dorobi historię i puści
samopas na pastwę złości
i nieporozumienia
każdy fajans chce być
szlachetną i kruchą porcelaną
która stoi na honorowym miejscu
serca domu
i nie przejmuje się
że jego serce bije gumowym
tętnem bez echa
to co zepsute naprawić należy
bądź dopsuć
to co fałszywe spalić na stosie
pseudozagniewań
i nie pamiętać
w progach swego zagniewania
nie istotnych szczegółów
drobiazgi dobrudzi
dorobi historię i puści
samopas na pastwę złości
i nieporozumienia
każdy fajans chce być
szlachetną i kruchą porcelaną
która stoi na honorowym miejscu
serca domu
i nie przejmuje się
że jego serce bije gumowym
tętnem bez echa
to co zepsute naprawić należy
bądź dopsuć
to co fałszywe spalić na stosie
pseudozagniewań
i nie pamiętać
list do pseudoprzyjaciela
nie wiem dlaczego
ciągle chodzisz po jej śladach
morze wzywała, by je zmył
wichry, by rozwiały je na cztery
świata strony
ogień by spalił pamięć i jej pozostałości
a ty jak gończy pies
węszysz
ociekając śliną złości
i złośliwości
prawo sobie nadałeś
dręczenia męczenia i zanudzania
jakby motorem twojego życia
była żółć wypływająca ze źrenic
kiedy możesz sobie bezkarnie pozwolić
na chamstwo...
NIE
NIE
NIE
nie śledź
nie zostawiaj brudnego śladu obecności
nie dotykaj swoim jestestwem
ciągle chodzisz po jej śladach
morze wzywała, by je zmył
wichry, by rozwiały je na cztery
świata strony
ogień by spalił pamięć i jej pozostałości
a ty jak gończy pies
węszysz
ociekając śliną złości
i złośliwości
prawo sobie nadałeś
dręczenia męczenia i zanudzania
jakby motorem twojego życia
była żółć wypływająca ze źrenic
kiedy możesz sobie bezkarnie pozwolić
na chamstwo...
NIE
NIE
NIE
nie śledź
nie zostawiaj brudnego śladu obecności
nie dotykaj swoim jestestwem
poniedziałek, 7 lutego 2011
ech ta milość - satyrka :)
twoje włosy nad taflą wody
i pysk mój obok nie całkiem młody
chciałem pogłaskać warkocz ukradkiem
lecz zobaczyłaś w wodzie przypadkiem
a zniekształcone moje odbicie
...zeschizowało ciebie nad życie
i miast wzruszenia, żem tak już blisko
tyś mi z rozmachem dała po pysku
tak się skończyła romansu era
niechże ją trafi jasna cholera
od teraz dziewczę za kłaki i w zboże
skoro wyraźnie chce życia znać prozę
i pysk mój obok nie całkiem młody
chciałem pogłaskać warkocz ukradkiem
lecz zobaczyłaś w wodzie przypadkiem
a zniekształcone moje odbicie
...zeschizowało ciebie nad życie
i miast wzruszenia, żem tak już blisko
tyś mi z rozmachem dała po pysku
tak się skończyła romansu era
niechże ją trafi jasna cholera
od teraz dziewczę za kłaki i w zboże
skoro wyraźnie chce życia znać prozę
niedziela, 6 lutego 2011
Pusia- całkiem niewinne imię
wtorek, 1 lutego 2011
poza ramy
czasem trzeba wyjść
urzeczywistnić wizje wchłonięte
z litrami napojów
dymem papierosów i pasją
do wygładzania wszystkich
zagniotów świata
czasem warto zobaczyć
czy poza intelektualno-
romantyczno- ripostową
egzystencją kryje się
żywy człowiek krwią i kośćmi
przytwierdzony do tegoż padołu
i tutaj toczący bój o przetrwanie
bo wizja piękna i zmysłowości
rodzi się zawsze w umyśle
który niejednokrotnie jest
dokładnie i skutecznie zalakowany
przez szary system bytu
czasem warto rzucić się w wir
gorących pragnień
i stopić plaster nieprzychylności
społecznej
czyli zwyczajnie oddać się
donkichoterii
urzeczywistnić wizje wchłonięte
z litrami napojów
dymem papierosów i pasją
do wygładzania wszystkich
zagniotów świata
czasem warto zobaczyć
czy poza intelektualno-
romantyczno- ripostową
egzystencją kryje się
żywy człowiek krwią i kośćmi
przytwierdzony do tegoż padołu
i tutaj toczący bój o przetrwanie
bo wizja piękna i zmysłowości
rodzi się zawsze w umyśle
który niejednokrotnie jest
dokładnie i skutecznie zalakowany
przez szary system bytu
czasem warto rzucić się w wir
gorących pragnień
i stopić plaster nieprzychylności
społecznej
czyli zwyczajnie oddać się
donkichoterii
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...