środa, 3 września 2008

Jeszcze nie jesień...

Jeszcze nie jesień
a wrzesień
zadumę w sercach budzi
i nawet gwarno jeszcze
a cisza jakaś
i spokój nachodzi
na ludzi...


Jeszcze od lata
powiew radosny
to tu
to tam wyczuwalny
a już tornistry
i mina poważna
i nowej epoki
wiew namacalny


Mundurków przeszłość
a ja się jeszcze
dzieciom w mundurkach
nie nadziwiłam
przemian tych tempo
niezdrowe takie
że z wrześniem
się szczerze zdziwiłam


A wrzesień przecie
spokój nieść musi
taka natura jest jego
przyrodę w brązy
czerwienie, wrzosy…..
drzewa owocem
zgięte dla niego…


Lato przeszłością...
a jesień w zadumie
przez wrzesień
stąpa powoli
i cichną ptaki
świat pokornieje
przeobrażenie nastaje
powoli.

5 komentarzy:

Daisy pisze...

Dokładnie tak to teraz czuję, pięknie wyraziłaś tym wierszem
pozdrawiam gorąco

Kopacz pisze...

Wrzesień zawsze kojąco na mnie działał, choć tu w Londynie nie jest on tak kolorowy i ożywczy jak w Polsce. No chyba, że pojedzie się rowerem do parku. A tych tu nie brakuje.

renezja pisze...

Wrzesień jest pięknym miesiącem...
wycisza dookolność , a posiada jeszcze świeżość lata.
Witajcie Przyjaciele moi po urlopach :)))))

Daisy pisze...

We wrześniu zawsze jakby niechcąco, ale instynktownie chwytam łapczywie oddechem te przemijające zapachy odjeżdzającego lata, wspomnienia i nadzieje, tak jak żegnając ukochaną na peronie rozstań gdy jej pociąg przyśpiesza ale ja wciąż jeszcze czuję jej czuły i bliski dotyk i Chanel 5 na lewym policzku.
pa:))))))

renezja pisze...

Oj Daisy :)))) romantyku:))))

***

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...