Drogi Panie Orłowski
miasteczko nasze pięknie
skute lodem,
iskrzy się i mieni
jak wspomnienia...
Liść zasuszony w książce odpoczywa
Czekam na kolejne spacery
i Twoje wróżby.
Z taką łatwością wywołujesz śmiech,
kocham się śmiać z Panem,
miły Panie Orłowski.
foto.Pałasz
poniedziałek, 3 lutego 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...

-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
ZRESETUJ MI PAMIĘĆ Czy to wolność? Wyjaśnijcie mi kochani Czy to wolność? Wytłumaczcie mi… Kiedy usta zniewolone ustami Kiedy serce przyciśn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz