Ewie
W środowisku byłaś esencją dobra,
naturalnością, której fakt
nie wymagał zapewnień i deklaracji.
Nie przeszkodziła Ci boleść ciała
w realizacji planu upiększania świata.
Rozkwitałaś bukietami słów
i zawsze będziesz kwitnąć w naszych sercach.
Twoje słowa lśnią jak perły
na sznurze literatury i mienią się
wielobarwnymi kokardami dziecięcego świata
bajkowej przygody.
Niezwykła spuścizna jest balsamem
w chwili, gdy wieść bolesna skurczyła
wiele bliskich Ci serc.
Do napisania ostatnich wersów wyznaczyłaś
Mistrza Grawera, który w marmurze naszej pamięci
wyrył werset tej smutnej wiadomości.
Drżą serca, gdyż wiedzą, że nigdy już
nie będzie tak samo.
Zdjęcie skopiowane z portalu LM.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
***
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
sny pożeglowały w głąb pochłonięte przez czarną dziurę czarnych myśli nie do odratowania ciało leży obok budzisz je pocałunkiem i daj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz