już nie ma takich miejsc
do których wracają artyści
i górę marzeń zrównano
zanim zdążyły się ziścić
już w głowie dawny szum
wzmocnił zdumienie tym światem
ułożył się nie tak
by z wielu ot zakpić - zatem
ucichły wichry - skrzydlate dusze
w maraźmie za biurkiem kisną
i walkowerem oddają sny
bańki mydlane - ech -prysną
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
4 komentarze:
Witaj Reniu!
Są jeszcze takie miejsca dla poetów... Tylko trzeba ich poszukać.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
poszukam :)))
miejsca do których się wraca
jak krople z deszczu idące
marzenia to nie srebrna taca
a do góry porażki się pnące
zatem jeśli już walczyć to mądrze
by nie usłyszeć gdy się już dosięga
złapałeś? nie - no skądże
zatem wytrwaj i doświadcz nieba
:)
Prześlij komentarz