poniedziałek, 25 marca 2013

bo ze smutkiem to trzeba łopatologicznie

na widok bezsilności
która rozkraczyła się na moim progu
wkładam sobie palec do gardła

wyrzygałoś mnie życie
na nieprzygotowany grunt
na moje przybycie

teraz ja zwymiotuję
całą miłość jaką
zdołałam do tej pory
zgromadzić dla ciebie

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Też czasem mam taki "życiowy" odruch.

Pozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie, do poczytania mojej skromnej poezji.

http://ohalexandraoh.blogspot.com

renezja pisze...

bo my kobiety tak mamy
i nie ma - "niestety"
my ten czas
na swój sposób kochamy :)))

Jesienna pisze...

Polubiłam ten wiersz. Brutalny, szokujący. Ekspresyjny. Podoba mi się.

Pozdrawiam i do zobaczenia.

http://dziedzictwo-nocy.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Czasem też mam na to ochotę :)
Ale wtedy wygladam przez okno, lub szukam zdjęc z górami, moimi ukochanymi.. I wtedy mi lepiej ;)
A wiersz mi się podoba, silny, z głębi, z nutą wulgaryzmu - ale szczery :)
Pozdrawiam

renezja pisze...

Ten wiersz napisałam dla młodej,ślicznej dziewczyny, która na popularnym portalu pisała, że nie chce jej się żyć i wszystko jest be.
Zaproponowałam, aby jako poetka zrzuciła swoją gorycz w jedyny właściwy sposób...mój wiersz był tylko przykładem...pisałam go "z kolana"
Dziękuję za pozytywne opinie:)

Tadeusz

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...