na widok bezsilności
która rozkraczyła się na moim progu
wkładam sobie palec do gardła
wyrzygałoś mnie życie
na nieprzygotowany grunt
na moje przybycie
teraz ja zwymiotuję
całą miłość jaką
zdołałam do tej pory
zgromadzić dla ciebie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
5 komentarzy:
Też czasem mam taki "życiowy" odruch.
Pozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie, do poczytania mojej skromnej poezji.
http://ohalexandraoh.blogspot.com
bo my kobiety tak mamy
i nie ma - "niestety"
my ten czas
na swój sposób kochamy :)))
Polubiłam ten wiersz. Brutalny, szokujący. Ekspresyjny. Podoba mi się.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
http://dziedzictwo-nocy.blogspot.com/
Czasem też mam na to ochotę :)
Ale wtedy wygladam przez okno, lub szukam zdjęc z górami, moimi ukochanymi.. I wtedy mi lepiej ;)
A wiersz mi się podoba, silny, z głębi, z nutą wulgaryzmu - ale szczery :)
Pozdrawiam
Ten wiersz napisałam dla młodej,ślicznej dziewczyny, która na popularnym portalu pisała, że nie chce jej się żyć i wszystko jest be.
Zaproponowałam, aby jako poetka zrzuciła swoją gorycz w jedyny właściwy sposób...mój wiersz był tylko przykładem...pisałam go "z kolana"
Dziękuję za pozytywne opinie:)
Prześlij komentarz