arka odpływa
poza nią dryfuje grzech
lecz czy zatonął?
bywają tacy
co potrafią grzech odpiąć
jak anioł skrzydła
każdy brzeg piękny
nim postawisz tam stopę
pomyśl dwa razy
środa, 24 marca 2010
wtorek, 23 marca 2010
korespondencja
przyślij do nas formularz
czytelnym drukiem zapisany
napisz coś niejasnego
byśmy humor popsuli
ci cały
choćby, żeś się nie wywiązał
i chomąto z karku zrzuciłeś
a my ci damy bobu mój drogi
że nam się podłożyłeś
bo nikt cię tak nie uwielbia
i nie truje ci d... (głowy)
jak sen z oczu spędzający
jedyny, nieśmiertelny
urząd skarbowy:)
czytelnym drukiem zapisany
napisz coś niejasnego
byśmy humor popsuli
ci cały
choćby, żeś się nie wywiązał
i chomąto z karku zrzuciłeś
a my ci damy bobu mój drogi
że nam się podłożyłeś
bo nikt cię tak nie uwielbia
i nie truje ci d... (głowy)
jak sen z oczu spędzający
jedyny, nieśmiertelny
urząd skarbowy:)
na dachu świata
pod dwoma wozami
wielkim i małym
skrywają się plany
i marzenia świata
pod czujnym okiem
Twardowskiego
oblicze księżyca
figle fazami płata
i tylko leżeć w ciszy
pragniemy
na dachu ostoi naszej
gwiazd spadających
wypatrujemy
jak dzieci oniemiali
od zawsze...
wielkim i małym
skrywają się plany
i marzenia świata
pod czujnym okiem
Twardowskiego
oblicze księżyca
figle fazami płata
i tylko leżeć w ciszy
pragniemy
na dachu ostoi naszej
gwiazd spadających
wypatrujemy
jak dzieci oniemiali
od zawsze...
poniedziałek, 22 marca 2010
haiku
na wierszowisku
wszystkie wiersze pachną
młodą poezją :)))
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
rozgościła się
poezja na połonin
cud wierszowiskach
spływa melodia
chórem anielskich skrzydeł
muza owiana
wszystkie wiersze pachną
młodą poezją :)))
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
rozgościła się
poezja na połonin
cud wierszowiskach
spływa melodia
chórem anielskich skrzydeł
muza owiana
rozmyślania
gnieździ się w umyśle
cała filozofia świata
rozkłada żywot
na czynniki pierwsze
czego w nim szuka
za czym ciągle biegnie
ścisła nauka
miłości nie da się
przecież
matematycznie zmierzyć
chemią podszyta
jednak nieuchwytna
trafia każdego
bez zbędnych uprzedzeń
w tchu zapartego sidła
toteż pozwalam jej
wtulać się w moje
ramiona
bo bez niej zapewne
byłabym tylko
po części spełniona
cała filozofia świata
rozkłada żywot
na czynniki pierwsze
czego w nim szuka
za czym ciągle biegnie
ścisła nauka
miłości nie da się
przecież
matematycznie zmierzyć
chemią podszyta
jednak nieuchwytna
trafia każdego
bez zbędnych uprzedzeń
w tchu zapartego sidła
toteż pozwalam jej
wtulać się w moje
ramiona
bo bez niej zapewne
byłabym tylko
po części spełniona
z serii - chwile...
przez ułamek chwili
można dostrzec blask szczęścia
dopełnionego
jedna sekunda wystarczy
by lawina uczuć
przelała się
przez zawory serca
i stopiła dwoje
w jedno
HAIKU
szepczą ust cienie
o zmarnowanej chwili
na wielką miłość
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
ciche westchnienie
tylko tyle - aż tyle
dusza przemawia
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wiatrem podszyta
pamięć, czyni figle.
Wybiórcze myślenie.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
perły zdeptane
tylko wprawne serce
dojrzy ich piękno
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
gdy w sercu radość
to buty same niosą
w świat pełen przygód
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Strzała puszczona
Oby tylko łucznikiem
Amor figlarz był
można dostrzec blask szczęścia
dopełnionego
jedna sekunda wystarczy
by lawina uczuć
przelała się
przez zawory serca
i stopiła dwoje
w jedno
HAIKU
szepczą ust cienie
o zmarnowanej chwili
na wielką miłość
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
ciche westchnienie
tylko tyle - aż tyle
dusza przemawia
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wiatrem podszyta
pamięć, czyni figle.
Wybiórcze myślenie.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
perły zdeptane
tylko wprawne serce
dojrzy ich piękno
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
gdy w sercu radość
to buty same niosą
w świat pełen przygód
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Strzała puszczona
Oby tylko łucznikiem
Amor figlarz był
niedziela, 21 marca 2010
fikcja
czasem chwila zła przychodzi
wodzi nas za nosy złość
czasem trzeba mieć odwagę
by powiedzieć dość
lizać rany w kącie sieni
czuć się jak zbesztany pies
strzępem pychy zaślepieni
dobry Boże jak to jest
czemu człowiek jest bezkarny
gdy językiem innych dźga
czy naprawdę jest człowiekiem
czy to fikcja życia trwa
wodzi nas za nosy złość
czasem trzeba mieć odwagę
by powiedzieć dość
lizać rany w kącie sieni
czuć się jak zbesztany pies
strzępem pychy zaślepieni
dobry Boże jak to jest
czemu człowiek jest bezkarny
gdy językiem innych dźga
czy naprawdę jest człowiekiem
czy to fikcja życia trwa
wiosna
zatroskana przystaje nad gawrą
nie jest pewna , czy budzić
z zimowego snu
przyjaciółkę - brunatną niedźwiedzicę
jakie życie czeka jej młode
gdy na szlaki wyrwą się
pseudoturyści
czy młode przetrwają
kontakt z człowiekiem
zasmucona nad ulami się pochyla
tyle roi gotowych i głodnych
łąk cieknących nektarem
wyczekuje
jakiego kwiecia
spodziewać się mogą
gdy z toksyną
człowiek na łąki wyruszy
zapłakała i skryła się w górach
gdzie w szczelinach skalnych
dziewicze nasiona wysiewa
i modli się
by zdążyły dać swój plon
nim twarde trapery
je podepczą
nie jest pewna , czy budzić
z zimowego snu
przyjaciółkę - brunatną niedźwiedzicę
jakie życie czeka jej młode
gdy na szlaki wyrwą się
pseudoturyści
czy młode przetrwają
kontakt z człowiekiem
zasmucona nad ulami się pochyla
tyle roi gotowych i głodnych
łąk cieknących nektarem
wyczekuje
jakiego kwiecia
spodziewać się mogą
gdy z toksyną
człowiek na łąki wyruszy
zapłakała i skryła się w górach
gdzie w szczelinach skalnych
dziewicze nasiona wysiewa
i modli się
by zdążyły dać swój plon
nim twarde trapery
je podepczą
sobota, 20 marca 2010
tanka
przez życie swoje
gonię moje myśli
muza je unosi
...............
pytam zadyszana
czy wyspokoję serce?
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
na pograniczu
ust słowa wyznania
czy je wypowiem?
długo dziergane
marzenia zakwitły
feerią barw lata
gonię moje myśli
muza je unosi
...............
pytam zadyszana
czy wyspokoję serce?
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
na pograniczu
ust słowa wyznania
czy je wypowiem?
długo dziergane
marzenia zakwitły
feerią barw lata
czwartek, 11 marca 2010
Analiza lenia
Czy leń
to ktoś, kto cokolwiek może odmienić ?
Czy dla lenia nie wystarczą
łany dzikiej wonnej zieleni?
Który z leni, miast dylematy
bytu i vistości rozstrząsać
nie woli zwyczajnie
głową w chmurach pląsać
i niebieskie wymyślać
migdały.
Leń jest cały
z piasku i piany morskiej
stworzony
nie ma w nim twardości gliny
nie ma granitu stałych przekonań
brak zapału i pokory.
Jego stan ducha tylko się liczy,
swoim dogadza zmysłom
i jedyną czynną siłą
która w tłum go pcha
to pytanie:
- dlaczego masz więcej
aniżeli ja?
Zada i zapomni, bo na cóż
takie rozmyślanie
skoro całym swym jestestwem
zna odpowiedź na nie.
to ktoś, kto cokolwiek może odmienić ?
Czy dla lenia nie wystarczą
łany dzikiej wonnej zieleni?
Który z leni, miast dylematy
bytu i vistości rozstrząsać
nie woli zwyczajnie
głową w chmurach pląsać
i niebieskie wymyślać
migdały.
Leń jest cały
z piasku i piany morskiej
stworzony
nie ma w nim twardości gliny
nie ma granitu stałych przekonań
brak zapału i pokory.
Jego stan ducha tylko się liczy,
swoim dogadza zmysłom
i jedyną czynną siłą
która w tłum go pcha
to pytanie:
- dlaczego masz więcej
aniżeli ja?
Zada i zapomni, bo na cóż
takie rozmyślanie
skoro całym swym jestestwem
zna odpowiedź na nie.
wtorek, 9 marca 2010
haiku
dziwy, dziwadła
każdy umysł skrywa
swoją tajemnicę
na-pięcie rośnie
odciskiem w głowie trzeszczy
brak zrozumienia
każdy umysł skrywa
swoją tajemnicę
na-pięcie rośnie
odciskiem w głowie trzeszczy
brak zrozumienia
bajania o ....
pytasz
czy są dobre wiedźmy
odpowiadam
tylko dobre
złych nie znam
są jak gąbka
chłoną smutek bliźnich
czasem nad kimś zapłaczą
nadmiar żałości
na głowę popłynie
czynią to jednak
sporadycznie
zazwyczaj słońcu
oddają w niewolę
wszystkie czarne myśli
lub topią w morzu
rozmaitości
czy są dobre wiedźmy
odpowiadam
tylko dobre
złych nie znam
są jak gąbka
chłoną smutek bliźnich
czasem nad kimś zapłaczą
nadmiar żałości
na głowę popłynie
czynią to jednak
sporadycznie
zazwyczaj słońcu
oddają w niewolę
wszystkie czarne myśli
lub topią w morzu
rozmaitości
bądź pozdrowiony
bądź pozdrowiony
wietrze mój
ty który ciało moje
wznosisz
daj mi polecieć
aż do chmur
nie daj się prosić
wyrwij mnie czasem
proszę cię
z marazmu zwykłej
codzienności
i nawet skrzydeł
nie przypinaj
wzlecę wysoko
siłą woli -najprościej
czasem sukienkę
szarpiesz niezgrabnie
często łzy suszysz
na policzku
bądź pozdrowiony
wietrze mój
bez ciebie nic
z tobą jest wszystko
wietrze mój
ty który ciało moje
wznosisz
daj mi polecieć
aż do chmur
nie daj się prosić
wyrwij mnie czasem
proszę cię
z marazmu zwykłej
codzienności
i nawet skrzydeł
nie przypinaj
wzlecę wysoko
siłą woli -najprościej
czasem sukienkę
szarpiesz niezgrabnie
często łzy suszysz
na policzku
bądź pozdrowiony
wietrze mój
bez ciebie nic
z tobą jest wszystko
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...