uciekam ludziom z sumień
wycieram chusteczką
policzki mokre od poczucia winy
nie o to chodzi by zapomnieć
ale by wspominać bez urazy
wydepczę sobie nową ścieżkę
rozpoznam każdy kolejny świt
na futrynie przy wejściu
wydrapię napis - otwarte
reszta to już pestka
otoczę ją słodyczą
jak dojrzała wiśnia
środa, 31 lipca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
1 komentarz:
Witaj Reniu!
A to cię Loczku wzięło na pisanie. Pewnie wena skrzydeł dodała.
A kapelutek masz galanto.
Pozdrawiam serdecznie i do się zapraszam na wedrówkę.
Michał
Prześlij komentarz