wiosną każą znów zakochać się
taka to wiosenna moda
lecz ja nie chcę wcale zmieniać cię
na lepszy model
na nowy wzór
wiosną każą znów zakochać się
lecz mi ciebie ciągle szkoda
jesteś moim romantycznym snem
przez wszystkie lata
przez wszystkie dni
każdą chwilą ukochany
czekam na ciebie
każdy promień światła drga
twoje imię
co tam wiosna z modą swą
miłości nowe
nie kuszą mnie,
nie pragnę ich
a ja ciebie ukochany
wciąż kochać będę
i za żadne skarby świata
nie opuszczę
zapatrzona w twoje oczy
chętnie zasypiam
byś do snu mego mógł szybko wejść
bo ja ciebie ukochany
tworzę marzeniem
tylko z tobą wiosnę witam
kwitnę z łąkami
w twych objęciach aż do lata
mogłabym tańczyć
i wspólnym rytmem
w jesień życia pragnę wejść
środa, 18 listopada 2009
bajania
opowiedz mi wędrowcze
o swoich przygodach
których naocznym świadkiem byłeś
w swej podróży
o dolach ludzkich
wiążących się ze sobą
którym przychylność innych
piękne życie wróży
opowiedz o cudzie natury
złotych łanach
pszenicznym pól bujaniu
żółtych ćmach rzepaku
o słonecznikach co zwracają
twarz ku słońcu
i najpiękniejszym z polnych kwiatów
-maku
a ja cicho przysiądę
na zapiecka ławie
i zasłuchana w twoje
piękne opowieści
przeniosę krajobrazy
wyobraźni ścieżką-wprost do serca
ono wszystkie je pomieści
pragnę świat przemierzać
i poznawać
zapachy łąk spamiętać
gubić się w szuwarach
mądrości życia nabyć
by na rychłą starość
wyjmować z kart pamięci
wspomnienia...
i bajać…
o swoich przygodach
których naocznym świadkiem byłeś
w swej podróży
o dolach ludzkich
wiążących się ze sobą
którym przychylność innych
piękne życie wróży
opowiedz o cudzie natury
złotych łanach
pszenicznym pól bujaniu
żółtych ćmach rzepaku
o słonecznikach co zwracają
twarz ku słońcu
i najpiękniejszym z polnych kwiatów
-maku
a ja cicho przysiądę
na zapiecka ławie
i zasłuchana w twoje
piękne opowieści
przeniosę krajobrazy
wyobraźni ścieżką-wprost do serca
ono wszystkie je pomieści
pragnę świat przemierzać
i poznawać
zapachy łąk spamiętać
gubić się w szuwarach
mądrości życia nabyć
by na rychłą starość
wyjmować z kart pamięci
wspomnienia...
i bajać…
sobota, 14 listopada 2009
( 13 )
Powoli się żegnam
z każdym pokojem, kątem
chwil pięknych pamiętnik
przeniosę na nowe
patrzę na ściany i okna
zwiewnych firanek tajemność
naście lat śmiechu i żalu
i wzruszeń niemało
szuram kapciami po parkiecie
dębowej duszy ciepłem kojona
kroki westchnieniem cichym
żegnają się z domem
………………………….
wybieram się w nieznane
wokół wirują nadzieje
kusi szaleństwo smaczkiem
podsuwając kąski pragnień
do spełnienia
dosięgnąć nowe
ciekawość
obleka poły serca
barwną
ręcznie zdobioną radością
jestem
gotowa rzucić się
w niewiadomą
i zachłysnąć
powiewami stojącej
tuż za progiem
przygody życia
osiągając
kolejny już
wytyczony
cel
obleka poły serca
barwną
ręcznie zdobioną radością
jestem
gotowa rzucić się
w niewiadomą
i zachłysnąć
powiewami stojącej
tuż za progiem
przygody życia
osiągając
kolejny już
wytyczony
cel
środa, 4 listopada 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...