piątek, 31 stycznia 2020

Nie kuś mnie wierszem - premiera 4.02.20

Mówią, że znają takie/takich, co to parają się pisaniem wierszy, ale oni ich, to znaczy tych wierszy, nie czytają, bo przecież – kto by zrozumiał poetę?
Mówią, że taka poetka, to pewnie nudzi się w domu i głowę w chmurach nosi, bo przecież z prochu ziemi tych wierszy nie wyskrobie…
Są i tacy, co mówią, że takim poetom, to pewnie „się poprzewracało” i tylko jeden poeta drugiego poetę zrozumie, i tylko poeta poetę przeczyta.
Przypadki szczególne jednak zdarzają się i posadami rozumienia owych potrząsną niebywale! Bo kto by zrozumiał „starego chłopa”, który nad tomikiem się pochyla, czyta… i ciurkiem łzy mu płyną? Kto zrozumie, co on może tam, w tych skromnych linijkach wyczytać, co spomiędzy nich do niego wypływa, że tak kruszy serce twardego, doświadczonego, „starego chłopa”, wszak on niejedno w życiu doświadczył, z niejednego pieca chleb spożywał?
Ludzie „gadają”, a Renezja pisze… Patrzy na życie, bada je, doświadcza, smakuje – i notuje!
O bólu, co w lędźwiach i na duszy, o zachwycie poranka i ciarach na plecach – czarną nocą. O domu i stabilności jego posad, o kruchości zdrowia i rozpaczy ostatecznych/nieostatecznych pożegnań. O duszy, która lubi swoją cielesną powłokę, ale wyrywna, czasem zbyt szybko tym ciałem potrząśnie i utrapienie gotowe.
Renezja urobione ma ręce po łokcie, czasem po pachy, bo i dzieci, i zwierzęta swojej miłości domagają się, o opiekę walczą, warczą i miauczą, a ona pomaga – karmi, sprząta, śpiewa swoim nieboraczkom – a potem w klamrę wiersza spina doświadczenia minionego dnia i wplata w bukiet własnoręcznie skomponowanej vistości.
Mówią, że to nic takiego! A jednak to „nic” jest niemalże wszystkim, co człowiek nazywa szczęściem.

Już 4 lutego będzie można nabyć mój 4 tomik. Zapraszam serdecznie do sieci księgarń elektronicznych:)
Pozdrawiam z uśmiechem
Autorka - Renata Grześkowiak

czwartek, 30 stycznia 2020

Posklejane

Bezpańskiej poetce
pokruszyło się nieco
to, co nazywamy szczęściem.
Najbardziej ucierpiała dusza,
której spore obszary
nadszarpnięte były przez nerwy.
Bezpańska poetka
z dużym wysiłkiem powstrzymywała łzy,
próbując ukryć przed światem
swoje zagubienie.
***********************
Spotkanie – wydawałoby się
przypadkowe – całkowicie odmieniło
Poetkę.
Najpierw posklejał jej wiarę,
umocnił pewność siebie i dał motywację.
Potem przy użyciu miłości
połączył jej duszę - ze swoją.
Zdjęcie z Inetrnetu. Dziękuję.

Akt twórczy


Bezpańskiej poetce
nieobce są: igła i nitka.
Aby prowadzić równy ścieg
pomaga sobie śpiewem.
Istota melodii igielnego smyczka,
prowadzona struną nici,
rodzi kolejne istnienie.

wtorek, 7 stycznia 2020

powroty

między codziennością a codziennością
jest czas na refleksję
między dniem a dniem
jest wyciszająca noc

segreguję wtedy wszystkie za i przeciw
nie stać mnie na marnotrawstwo
kolejnego wcielenia
między życiem a życiem
wypełnia się rubryka
o niepoetycko brzmiącej nazwie
PODSUMA

Grafika zapożyczona z Internetu. Dziękuję.

Tadeusz

Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...