przywołujesz uśmiech i jednocześnie
zbyt długim milczeniem
płodzisz w sercu troskę
oczy rozjaśniasz
albo chmurzysz
stosownie do nastroju i uroku chwili
usypiasz zbudzoną nadzieję
tuląc stonowanym słowem
powodujesz zryw energii i spadek ciśnienia
niemalże w tej samej chwili
patrzysz
w zapatrzone moje spojrzenie
rozumiejąc wszystko
wątek – osnowa
wątek – osnowa
powoli odwijam kokon
staję się kobietą
czwartek, 4 kwietnia 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tadeusz
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego Wszechświat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz