Z najczarniejszych snów wychodzi się
Po omacku
Powoli
Potykam się o własne nogi, kaleczę dłonie
Szukające wsparcia
W najczarniejszych snach wrogiem nr 1
Jestem ja
Gonitwa myśli przetwarzana na niezliczoną ilość obrazów
Uderza silnym strumieniem doznań
Miłość i nienawiść
Serce i rozum
Rozmowa ofiary z oprawcą
Budzi nienaturalnie podniecające doznania
Najczarniejszy sen bywa
Czystą erotyką uśpionych pragnień
Mów do mnie jeszcze
sobota, 26 lipca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
***
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Ile razy można żegnać się na zawsze, kruszyć serce, mielić je na drobny mak? Łzy z oczu już nie płyną, ciśnienie w skroniach wraca do ...
-
Nie wszyscy muszą rodzić się ze skrzydłami, ale każdy powinien mieć u ramion specjalny zaczep, do którego wszechswiat podepnie skrzydła, by ...
-
Dlaczego duszo moja tak często łzami się zalewasz? Udręczona latami szarymi nie potrafisz wznieść się ponad to wszystko Ciężar łez trzyma ci...
1 komentarz:
..sny są poematami podświadomości..:)piękny wiersz
Prześlij komentarz